. . ..p. Magdalena Bereza.. . . . . ..Łacina.. . . .
Wielka osobowość i potężny autorytet, który zawsze znajdzie jakiś argument by ujarzmić swych podopiecznych. Po trudnych początkach poszliśmy na kompromis i byliśmy
wobec siebie szczerzy. Świetnie się dogadywaliśmy, nawet, gdy pani rzucała w swoich uczniów kredą, czy kręciła swym ulubieńcom karki. Zawsze pozostaną po pani Magdalenie miłe wspomnienia i będziemy ją daryć należytym szacunkiem. Wielka osobowość i ogromna wiedza
z każdej dziedziny.
. . ..ks. Jerzy Bieńkowski.. . . . . ..Religia.. . . .
Ksiądz Dżordż - nie prosto z drzewa, ale z budowy. Odkrywał przed nami obszary osobowości i nieodkryte skarbce odwagi, gdy pozwalał np. Idze biegać po szkolnym trawniku, czy gwizdać.
Niezwykle wyrozumiały i wspaniały człowiek, który świetnie się z nami dogadywał, był pobłażliwy i na wiele pozwalał. Dodatkowo był świetnym germanistą i Tiger'em Woods'em Pomorza... cóż więcej chcieć od szkolnego "perfekta"?
. . ..ks. Jarosław Dąbrowski.. . . . . ..Religia.. . . .
O powagę religijnej dysputy Nasz Prefekt zabiega dopóty, Dopóki owieczki zabłąkane, Ku światłu prawdy nie zostaną zagnane.
Więc ksiądz Jarosław Dąbrowski, Pełen miłosiernej troski, Rozmawia z nami szczerze, O wyznawanej przez nas katolickiej (skądinąd) wierze.
[. ..góra.. .]
. . ..ks. Marek Demczuk.. . . . . ..Dyrektor.. . . .
No cóż... z księdzem tym nie mieliśmy zbyt wiele do czynienia, aczkolwiek do końca naszych dni, pomiętać będziemy jego dobitne stwierdzenia (m.in. "don't worry, be siekiera"). Z naszego punktu widzenia dość ciężko ocenić jego postępowanie, dlatego ograniczę się do ogólnego rysu jego zapewnie bogatej osobowości. Z jego cech zaimponowały nam najbardziej: nieustanna chęć nawiązywania nowych znajomości oraz wytrwałość w kultywowaniu tradycji naszej szkoły. Gdyby jeszcze znał nasze nazwiska, a chociaż imiona... ale to już zupełnie inna historia. Tak trzymać, a z pewnością wyniki pojawią się wkrótce...
[. ..góra.. .]
. . ..p. Grażyna Dombek.. . . . ..Sovoir Vivre.. . . .
Dzięki Pani wiemy, że w Mongolii pije się herbatę z golonką... Nauczyła nas tego, czego często brakuje nam na codzień, a mianowicie dobrych manier. Tego nigdy za wiele... Jesteśmy Pani wdzięczni
za to, że mimo różnego zainteresowania tematem z naszej strony, Pani nigdy nie pozwoliła nam osiąść na laurach. Teraz chociaż wiemy jak składa się chusteczkę papierową, a jak płucienną. Za wszystko - serdeczne dzięki...
[. ..góra.. .]
. . ..p. Barbara Golebska.. . . . . ..J. francuski.. . . .
Uśmiech jak słonecznik pani Basi przyświecał nam codziennie na szkolnych korytarzach. Chciało się krzyknąć: "Vulewó kósze ave q mua". Niestety jest już zajęta.
[. ..góra.. .]
. . ..ks Piotr Jankowski.. . . . . ..Dyrektor.. . . .
Wszędobylski ksiądz dyrektor zawsze umiał znaleźć z nami wspólne słowo, dlatego chętnie odwiedzamy go w Szczecinie. Wspaniała osobowość. Potrafił zorganizować dosłownie wszystko.
E starej szkole roznosił się turpistyczny śmiech księdza Piotra, który oznajmiał nam koniec zajęć szkolnych.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Marian Kaliszer.. . . . . ..Matematyka.. . . .
p. Marian Kaliszer - jest to nauczyciel, z którym "do czynienia" mamy od początku naszej szkolnej kariery. Bez najmniejszych wątpliwości stwierdzić można, iż jest on najlepiej przygotowany do wpajania wiedzy młodzieży. Dokładny sposób realizacji materiału z pewnością przyczynił się do zafascynowania tą dziedziną nauki. Poza tym, chyba nie ma w nadzej szkole osoby, która nie wie jak porządnie mazać tablice, albo, że odzewem na hasło równanie kwadratowe jest parabolka. Poprzez dość luźny i niesłychanie efektywny charakter prowadzonych przez niego zajęć, tak trudny przedmiot, jakim z pewnością jest matematyka, nie powodował u uczniów skrętu kiszek. Oprócz tego, zasłynął jako dość sprawny organizator oraz człowiek otwarty na problemy uczniowskiej rzeszy. ("średnia prawdę ci powie")
[. ..góra.. .]
. . ..p. Danuta Kensik.. . . . . ..Wych. fizyczne.. . . .
Ach te kobiety... nie wiedzieć czemu, pani Danuta zawsze wyganiała nas z sali gimnastycznej, gdy dziewczyny miały tam w-f. Często zwinny unik ratował panią profesor przed zabłąkaną piłką (czy do kosza czy lekarską), ale dzięki swej zwinności nikt nie zdołał jej "upolować".
[. ..góra.. .]
. . ..p. Janusz Kensik.. . . . . ..Wych. fizyczne.. . . .
No tutej 20 pompeeq i przechodzimy do pana Kensika. Wymagający i bardzo sympatyczny nauczyciel,dzięki któremu nie wyrosły nam mięśnie piwne. Potrafił docenić wysiłek każdego ucznia. Czasem ganiał z nami za piłką faulując tu i ówdzie.
Lewa noga nie słuźyła mu do podpierania, potrafił precyzyjnie porazić strzałem z dystansu.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Aleksandra Kozińska.. . . . . ..Pedagog.. . . .
Od czasu pogadanek z panią Olą nie ruszyliśmy kielicha; łapaliśmy za bardziej obłe kształty. "...Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim, moja droga Olo tym zniknieniem swoim..." - tak w paru słowach opisać można reakcję większości uczniów po zmianie miejsca pracy przez panią Olę.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Małgorzata Kręcicka.. . . . . ..Ekonomia.. . . .
Mimo że znamy się tylko dwa lata na jej temat można już sporo powiedzieć. Podziwiamy opanowanie i stalowe nerwy pani od ekonomi - stojąc na przeciw dość niesfornej młodzieży, potrafiła z niezłym skutkiem odkryć przed nami tajniki tej skomplikowanej nauki. Z wszystkich problemów wychodziła obronną ręką. Lekcje nie były sztywne, a śmiech był dozwolony - przez co stał się nieodłącznym elementem wykładów.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Elżbieta Łuczak.. . . . . ..Biologia/Ekologia.. .
Przez cztery lata wciąż liczyć mogliśmy na pomocną dłoń oraz silne wsparcie ze strony pani wychowawczyni. Dziękujemy za przyjemny i spokojny czas razem spędzony. Miejmy nadzieję, ze przez nas pani neurony nie straciły ogonków.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Anna Madej.. . . . . ..Język polski.. . . .
Każdy, kto chociaż tydzień uczęszczał do tej szkoły przekonał się o jednym - Polski to bardzo trudny przedmiot, który dażyć należy odpowiednim szacunkiem, czego Pani profesor zawsze od nas wymagała.
Przed swymi uczniami poprzeczkę stawiała wysoko, co niewątpliwie zaowocuje w naszym dorosłym życiu. Na lekcjach języka polskiego było bardzo spokojnie, co pozwoliło skupić się na bieżącym temacie i dokładnie śledzić czas do końca lekcji.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Grzegorz Małecki.. . . . . ..Chemia.. . . .
Pan Małecki to profesor, który uczył nas tajników chemii... z różnym skutkiem. Nie wszyscy z nas tak naprawdę wiedzą o co w tej nauce chodzi, ale póki co, nie będziemy mieli z nią do czynienia... Swoje zrobiliśmy, he, he!
[. ..góra.. .]
. . ..p. Anna Matus.. . . . . ..Język niemiecki.. . . .
Pani profesor uczyła niemiecką grupę zaawansowaną w pierwszych dwóch latach naszej edukacji. [na marginesie z naszej klasy do tej grupy należał tylko Adam]. Pani Hania była nauczycielką bardzo wymagającą, lecz nasze wspólne lekcje spominamy bardzo dobrze.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Denis McKenzie Smith.. . . . . ..Język angielski.. . . .
Ten blondowłosy afrykanerski przedstawiciel płci żeńskiej uczył nas języka angielskiego. Była z nami na Słowacji, ale po kilku miesiącach "wcieło ją", a szkoda...
[. ..góra.. .]
. . ..p. Kinga Mika.. . . . . ..Język angielski.. . . .
Pani Kinia uczyła nas poprawnej "angielszczyzny", która byłą dla nas momentami tak trudna jak "całuski". Lekcje języka angielskiego będziemy wspominać bardzo miło. Wynieśliśmy z nich na pewno nieco więcej niż kilka słowników. Angielski zawsze będzie mi się kojarzył z przyjemną i nieomal cyrkową atmosferą, której nikt z nas nie zapomni. Pani Kinga to bardzo dobry i wyrozumiały nauczyciel, z którym zawsze mogliśmy się dogadać.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Alicja Miłkowska.. . . . . ..Język angielski.. . . .
Pani Alicja zastąpiła panią Kinię, gdy Ta poszła na (bądź co bądź) przymuszony, półroczny urlop macierzyński. Jak zwykle klasa EŁ przyjęła nową nauczycielkę z wielkim entuzjazmem,
a zarazem swym zapałem do pracy byliśmy głównym powodem wielu nieprzespanych nocy. Z czasem doszliśmy do porozumienia; jak zresztą zawsze. Walczyliśmy razem z Panią zajadle do samego końca, co uwidoczniło się statystyką ocen na koniec pierwszej klasy. Żałujemy
tylko, że nie zaszczyciła nas Pani swą obecnością przez dłuższy czas.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Janusz Murzyn.. . . . . ..Plastyka/historia sztuki.. . . .
Szlacheckie wąsy zawsze będą dla nas atrybutem pana profesora. Nostalgia w rycerski spokój sprawiały, że lekcje plastyki i historii sztuki jawiły się jako sielanka, czy bukolika. Prym na lekcjach pana Murzyna wiódł Krzysztof Jęcka - "pierworodny greckich bogów". "KROPA".
[. ..góra.. .]
. . ..p. Roman Obczyński.. . . . . ..Informatyka.. . . .
O tym człowieku wiele by pisać i jeszcze na grubą książkę by starczyło... Jako jedyny w szkole wiedział co począć, aby ze starego 386 zrobić co najmniej helikopter. Trudno było to jednak wcielić w życie.
Nigdy nie było czasu, albo... "czasu". Dodatkowo Pan profesor tryskał pomysłami, np. jak z namiotu zrobić salę gimnastyczną, czy lodowisko. Hmm, ale gdyby nie On, nikt by nie wiedział jak posługiwać się tak ważnym dziś językiem - HTML.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Anna Pikuła - Brembor.. . . . . ..Filozofia.. . . .
Niestety żaden z autorów strony nie miał miał bliższego kontaktu z panią Anią. Wiemy tylko tyle, że uczy filozofii i jest bardzo miłą osobą.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Karen Scheuerer.. . . . . ..Język angielski.. . . .
Karen - O 6.00 Przemierzała szlak podchełmińskich pól. Bardzo dbała o kondycje, była równie energiczna w pracy i bardzo ja polubiliśmy. Lekcje angielskiego razem z nią spędzone były bardzo ciekawe i myśle, że Karen dobrze czuła się z nami.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Danuta Sergot.. . . . . ..Język niemiecki.. . . .
Bawarski akcent tej pani przyświecał nam na każdej lekcji języka niemieckiego. Przypominały one raczej zabawy w klasach integracyjnych niż lekcje w liceum. Cóż na szczeście to był żart...
[. ..góra.. .]
. . ..p. Michał Stachewicz.. . . . . ..Geografia.. . . .
Bardzo miły człowiek i śweitny nauczyciel. Gdy wydawało się, że wszystko jest jasne, wówczas pojawiało sie jedno pytanie, które niszczyło cały nasz wysiłek... "Dlaczego?". Pączki, to bardzo słaba strona pana Michała i dlatego wykorzystywaliśmy to przy każdej nadarzającej się okazji. Nigdy nie opuszczało go sarkastyczne poczucie humoru.
[. ..góra.. .]
. . ..dr. Krzysztof Syta.. . . . . ..Historia/W.O.S.. . . .
Pan Krzysztof to nasz guru. Bardzo fajny człowiek i wyśmienity DJ, potrafił dogadać się z nami i rozwiązać nasze problemy. Jak conie nie szło po jego myśli, to wypłacałz baśki i był spokój... Poczciwy z niego człowiek. Ale tak na serio: wymagający naucziel, ktory dał klapsa, gsy zaszła taka potrzeba. Potrafił docenić wysiłek i zaangażowanie ucznia. Dlatego go kochamy! Panie Krzysiu! pan się nie boi, 2/3 Katolika za panem stoi!
[. ..góra.. .]
. . ..p.Joanna Szpręglewska.. . . . . ..Geografia.. . . .
Mimo iż znamy się tak krótko, znajomość ta nie pójdzie w zapomnienie. W naszym odczuciu jest to nauczyciel potrafiący zainteresować i rozbawić. Fikuśny lok na głowie, dodajmy młodzieżowe kolory i styl ubierania zjednały uczniowską rzeszę. Chociaż w ostatnich dniach image uległ zmianie, mamy nadzieję, że fantastyczna osobowość pozostanie bez zmian
[. ..góra.. .]
. . ..p. Alicja Tarnawska.. . . . . ..J. niemiecki.. . . .
Swą błyskotliwą personą szturmem wdarła się do naszej katolickiej społeczności. Stanowi istną perełkę wśród dość monotonnej rzeszy grona pedagogicznego. Co niektóre "wybryki" po lata starości pozostaną w umysłach pewnych szkolniaków. Niezły start. Z pewnością wniosła wiele życia, radości, a czasem rumieńców i cichych westchnień. Miejmy nadzieje, że nie ulegnie presji rówieśniczej i pozostanie taka, jaka była dotychczas.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Teresa Trząsalska.. . . . . ..J. niemiecki.. . . .
W I i II klasie pani Teresa uczyła nas jezyka spadkobierców Gotów. Na zajęciach panowała bardzo sympatyczna atmosfera, szkoda, że sielanka ta trwała tylko przez dwa lata...
[. ..góra.. .]
. . ..p. Beata Wenda.. . . . ..P.O.. . . .
Pieszczotliwie zwana "Panią Rambo" uczyła nas, jak zachowywać się w sytuacjach zagrożenia (by nie wypaść z autobusu jak worek ziemniaków). Do tej pory pamiętam kilogramy talku we włosach i zapach maski gazowej równy swądowi grudziądzkich trampków.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Krystyna Wygnańska.. . . . . ..Fizyka.. . . .
Chciałoby się rzec - "małe jest piękne". Podobnie myśleliśmy wchodząc na fizykę. Nie wszyscy rozumieli to, co pani profesor chciała nam przkazać, ale bynajmniej nie było to pustosłowie. Lekcje fizyki były bardzo miłe, ale do tego przedmiotu trzeba się urodzić.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Jarosław Wygnański.. . . . . ..Chemia.. . . .
Pan Wygnański to nasz zastępca dyrektora i nauczyciel chemii. Gdy po szkolnym korytarzu roznosiła się pocieszna melodyjka telefonu komórkowego, to wiadomo było, że pan Jarek czai się gdzieś za rogiem. Był zawsze uśmiechnięty i spośród tłumu wyróżniały go gęste kędziorki i czarna broda... nauczył nas jak pędzić bimber.
[. ..góra.. .]
. . ..p. Dorota Zaborowska.. . . . . ..Plastyka/his.sztuki.. . . .
Na wariacjach z gliną spędzone chwile Z sentymentem wspominamy mile, Gdy pani Zaborowska Dorota Otworzyła nam prawdziwej sztuki wrota.
Rzeżbiliśmy! Tworzyliśmy... No i historyję sztuki pokochaliśmy
[. ..góra.. .]
. . ..p. Wojciech Zacharek.. . . . ..Wych. fizyczne.. . . .
Pan profesor Zacharek opanował tajniki gimnastyki niczym Leszek Blanik i fruwał po szkolnej sali gimnastycznej w Grubnie. Bardzo sympatyczny i inteligentny człowiek, który nauczył nas podstaw basketu i stwierdził, że piłka jest okrągła.
[. ..góra.. .]
|