Pod koniec czerwca w Galway odbyły się tradycyjny airshow, czyli pokazy lotnicze. Przybyło podobno 80 tyś ludzi. Pogoda była zła, na zmianę padało (i to dość mocno) i świeciło słońce. Zdecydowałem się więc obserwować całość z naszego balkonu i nie było tak źle. Największą atrakcją były Thunderbirds – pokazowy zespół amerykańskiego lotnictwa, który bardzo rzadko lata poza Stanami. Zespół składa się z sześciu F-16, latających dość nisko i blisko siebie. Już dwa dni przed pokazami straszyły one całe miasto podczas ćwiczeń. Największe wrażenie zrobił za to tylko jeden myśliwiec – Eurofighter. Głównie dlatego że był zdecydowanie głośniejszy od F-16. Świat jednak zapamiętał te pokazy dzięki drzwiom, które wypadły z angielskiego helikoptera już po zakończeniu wydarzenia. Spadły na plażę, raniły 3 osoby, na szczęście nic się wielkiego nie stało.