MENU.. . .:Strona główna..Historia..Nasz album..Nasi nauczyciele..Rózności. .. | ||
|
Rozpoczęcie roku szkolnego. [. ..w kościele.. .] | |
|
Przybywa nowa sala lekcyjna. Chłopacy z naszej klasy pomagali kąpletować sprzęt do wcześniej wspomnianego nabytku. Nie była to łatwa praca!!! Najlepiej światczy o tym poniższe zdjęcie [. ..prace przy składaniu mebli.. .][. ..tudzież ten sam temat.. .] | |
|
Wycieczka do Warszawy była okazją do odpoczynku od szkolnej szarości. Zwiedziliśmy Łazienki Królewskie, Wilanów, Starówkę, Grób Nieznanego Żołnierzą i tudzież wiele innych ciekawych miejsc naszej wspaniałej stolicy. Codziennie dojeżdżaliśmy po 12 kilometrów kolejką, by zanleźć się u celu naszej wędrówki. Ale było warto... [. ..McDonald's.. .][. ..Warszawa.. .] | |
|
Ognisko dla rodziców uczniów naszej szkoły było okazją do rozmów na temat swych pociech. Nie obeszło się bez piwa [bezalkoholowego oczywiście] i pieczonych kiełbasek. Piwo było jednak lepsze o na jesym się nie skończyło. [. ..ognisko.. .] | |
|
Otrzęsiny (czy jak kto woli "darcie kotów") były bardzo miła impresą, która każdy z nas na pewno zapamięta na długie lata. Wszystko to dięki hektolitrom mleka, które każdy z nas wypił i misternie przyrządzonym ogonom jawiącym się jako przedmiot kultu starszych kolegów. "Darcie kotów" nie ma nic wspólnego z satanistami, Jest to raczej rubaszna biesiada połączona z frywolnymi hulankami popularnych "kotów". Widowisko to ma na celu zrobienie z "siersciuchów" pełnoprawnych uczniów KLO. Dlatego też towarzystwo przyjaciół zwierząt nie miało żadnych zastrzeżeń. Tamta niezapomniana noc to prawdziwy "szoł Kurzyka", który jako Pan Twardowski raz to gubił wąsy, by po chwili je przykleić. Ze szkolnej kawiarenki wyszliśmy wówczas bogatsi o nowe dośwaidczenia. Więmy np. e mleko pije isę z płaskieog talerza i tylko na kolanach. Jak się okazuje chrzest nie był w naszym przypadku czymś strzsznym. Każdy musiał to przjść. [. ..Areczek.. .][. ..p. Wygnański.. .] | |
|
Wojewódzkie zawody w biegach przełajowych [. ..grupa.. .][. ..grupa2.. .] | |
|
Bez wątpienia jest to najlepsza imprezka w historii Katolika. Każdy, kto przybył na tę zabawę mógł się pochwalić wymyślnym strojem stylizowanym na epokę naszych ojców... także muzyka pochodziła z tamtych czasów. naprawdę nikt nie mógł na nią narzekać. Dyskoteki to jak wiadomo okazja do pewnych zauroczeń i niewinnych spojrzeń... hi, hi! Nie inaczej było tym razem. [. ..foki z KS'ów.. .][. ..nasza grupa.. .] | |
|
Prace dzieci są zawsze okazją do ukazania wnętrza młodego człowieka. Nie inaczej było i tym razem. Obejrzane przez nas dzieła były pełne ekspresji i siły wyrazu. Potem kontemplowaliśmy je w Mc Donald'sie.:) | |
|
Opłatkiem w tym roku podzieliliśmy się w sali języka zngielskiego. Panował spory tłok, który nie przszkodził jednak we wspólnych rozmowach i zadumie. Ile jeszcze nauki przed nami. [. ..nietypowa stajenka.. .][. ..przedstawienie.. .][. ..jego cd.. .] | |
|
Ku uciesze szkolnej dziatwy spadł pierwszy śnieg, który był okazją do sporządzenia misternego śnieżnego przyjaciela o imieniu Bałwan. Miał tzrzy koślawe nogi i potężny kadłubek. Od razu wzbudził więc zainteresowanie naszej społeczności. [. ..bałwan.. .] | |
|
No i znowu zabawa... Cóż, dobrze mamy w naszej budzie. Bawiliśmy się razem z naszymi nauczycielami, którzy tym razem byli DJ-ami i wiedli przym na parkiecie. fajnie było, wszyscy rzygali[:)] ` [. ..pan Krzysiu.. .][. ..break dance.. .][. ..grupka.. .][. ..nauczyciele.. .] | |
|
Zabawa karnawałowa dla rodziców i nauczycieli
| |
|
O wycieczce do Zakopanego możnaby długo pisać... tylko ten, kto był wówczas w stolicy polskich Tatr zrozumie klimat tego miejsca. Całymi dniami jeżdziliśmy na nartach i snowboardzie, nie zrażały nas bolesne upadki i niezbyt udane, ale częste próby sloków. Okupiliśmu to licznymi kontuzjami, ale było warto... W pamięci utkwiły nam wspólne piesze wycieczki, jak chociażby nad Morskie Oko, czy do Doliny Pięciu stawów, a wszystko to pod czujnym okiem pani Krysi i pani Eli... Wieczorami układaliśmy wspólne, okolicznościowe wiersze, które każdy z nas potrafiłby teraz wyrecytować. ` [. ..groszek.. .][. ..p. Wygnańska.. .][. ..trzech króli (snowboardu).. .] | |
|
Zabawa karnawałowa [. ..Adameq.. .][. ..znów Adameq.. .][. ..Przemysław z balonem.. .] | |
|
Dolinę Miłosierdzia przywitaliśmy zbitą szybą [padał gęsty śnieg]. Byliśmy w Pizza hut, KFC, McDonald's, Empiku no a przede wszystkim na Jasnej Górze, oczywiście. Poza religijnymi aspektami wyprawy [msza, droga krzyżowa, i inne modlitwy], miało miejsce wiele ciekawych wydarzeń towarzyskich, np piękny Łolo, szukający ofiary u płci przeciwnej, czy też ciągle powracająca jak echo melodia z Ojca chrzestnetgo, wprowadzająca nas we spaniały nastrój. [. ..zarezerwowane!!!.. .][. ..Ks. Piotr.. .] | |
|
Lekcje z panią Zaborowską były bardzo ciekawe. Poznawaliśmy nowe techniki wykonywania prac jak chociażby linoryt, czy rzeźba w glinie. Tym razem wyszliśmy w plener, aby poznawać tajniki fotografii. Nie ma co ukrywać - dla wielu z nas była to przełomowa chwila w życiu. Odrzuciliśmy wówczas tanie wina aby zająć się robieniem zdjęć. Nie rozstajemy się teraz z aparatami i pstrykamy gdzie popadnie. [. ..grupka.. .][. ..Aga i Iga.. .][. ..P&A.. .][. ..grupka i rower.. .] | |
|
Szkolne rekolekcje były wspaniałą okazją do zadumy i duchowego rozważania. W tych dniach najważniejszy był dla nas Jezus i jego nauki. Wiele wynieśliśmy z tych spędzonych w wspólnej modlitwie chwil.. [. ..afisz.. .][. ..w kościele.. .] | |
|
W wielki piątek przygotowaliśmy drogę krzyżową w której udział brały dwie chełmnińskie parafię. Naszym zadaniem było prowadzenie procesji, wszyscy nieśli więc pochodnie. Na szczęście nie było ofiar w ludziach ani większych zniszczeń w odzieży. Ale wrażenia zachowaliśmy miłe. [. ..ekipa.. .][. ..pochodnie.. .][. ..pochodnie #2.. .] | |
|
Znowu okazaliśmy się lepsi. Niestety, klasy pierwsze postawiły nam takie wymagania, jak zespół WC Pigża chociażby Realowi Madryt. Wynik 7:1 i poobijane nogi to najniższy wymiar kary, który spotkał naszych przeciwników. Linia obronna z Adamem Gzellą stanowiła wzór dla tej formacji. Marcin Łoszyński fruwał między słupkami niczym Lew Jaszyn, a Arek Kruczkowski i Przemek Janiszewski obnażali każdy błąd przeciwnika w defensywie. No cóż, ich obrona była dziurawa, jak ser szwajcarski, ale takie są realia polskiej piłki. [. ..to ta jedna porażka.. .][. ..były kontuzje.. .][. ..akcja.. .][. ..nasi zwycięzcy.. .] | |
|
Wyprawa na wzgóorza Płutowskie [. ..impreza na górce.. .][. ..wspinaczka.. .] | |
|
Prace dzieci są zawsze okazją do ukazania wnętrza młodego człowieka. Nie inaczej było i tym razem. Obejrzane przez nas dzieła były pełne ekspresji i siły wyrazu. Potem kontemplowaliśmy je w Mc Donald'sie.:) [. ..foki z KS'ów.. .][. ..z misiem.. .][. ..Przemysław.. .][. ..hipopotam.. .] | |
|
Obserwatorium astronomiczne w podtoruńskich Piwnicach to ciekawe miejsce ze względów naukowych. My Polacy możemy się poszczycić bowiem jednym z największych w Europie teleskopów. Warto także dodać, że silnej ekipie astronomicznej z UMK przewodzi Aleksander Wolszczan, który jest pionierem w dziedzinie badań tad pulsarami. [. ..ludzie.. .][. ..więcej ludzi.. .][. ..jeszcze więcej ludzi.. .] | |
|
Na zawody lekkoatletyczne, które odbyły się na chełmińskim stadionie wystawiliśmy silną reprezentację. Jak zwykle najlepiej wychodziły nam biegi za którymi tak naprawdę nikt nie przepada. [. ..skok wzywyż.. .] | |
|
Uroczystość wręczenia świadectw dojrzałości tegorocznym Absolwentom
| |
|
No cóż... już połowa edukacji w KLO za nami. Jak ten czas szybko leci... Zabawę połowinkową spędzoliśmy w podrzędnej knajpie zwanej tu i ówdzie "Relaxem". Pomimo skromności lokalu zabawa była przednia i przetańczyliśmy ją do "białego rana". Niektórzy przyszli dal zabawy, inni dla jedzenia, które było wyśmienite. Ekipą naszą zasiliło także spore grono III-klasistów, które bądź co bądź czuło się jak u siebie... ale cóz, trzeba im to wybaczyć.
| |
|
Wizyta w Pelplinie była dla nas wspaniałą chwilą w życiu każdego, kto tam przybył. Ojciec Święty, Papież - Polak to wielki człowiek i autorytet moralny dla ludzi z człęgo świata, w tym i dla nas. Roje latających much i nieznośnych pyłków nie przeszkodziły nam we wspólnej modlitwie. Pojawiliśmy się tam zwartą grupą - było nas widać i słychać podczas mszy odprawianej przez głowę Kościoła. Te chwile zapamiętamy na zawsze.
| |
|
Kapryśna czerwcowa pogoda znowu pokrzyżował anam plany, ale nie przeszkodziła we wspaniałej zabawei na biwaku w Tleniu. Nie obyło się bez kąpieli w wodzie, wspólnch ognisk i gry w piłkę... Wakacje tuż, tuż i powoli trzeba przyzwyczaić się do letnich realiów... Biwaki w Tleniu są jednak najlepsze. | |
|
Zakończenie roku szkolnego [. ..zakończenie '99.. .] | |
|
Spora grupa uczniów naszej szkoły uczestniczyła w miedzynarodowym spływie kajakowym d-w. Pływaliśmy po pojezierzu brodnickim no i Drwęcy i tudzież i Wiśle. Poznaliśmy różnych ciekawych ludzi, aktywnie uczestniczyliśmy w życiu obozowym [dosłownie i w przenośni], Poznaliśmy także wiele ciekawych miejsc i ludzi. Spływanie po wartkich i niebezpiecznych górkich potokach :) było dla nas ogromną szkołą życia. [. ..w wodzie.. .][. ..pan Karulski.. .] | |